#rozwój
Rok pracownika
Mówi się, że (w sumie od kilku już lat) jest rok pracownika, nie ma rąk do pracy, więc można dostać każdy leżący na ulicy etat. Jednak, czy aby na pewno tak to wygląda?
Czy wygląda tak też sytuacja nauczycieli, którzy albo skończyli właśnie studia i rozpoczynają swoją drogę kariery, albo zrezygnowali z pracy w szkole na rzecz nowego jutra, albo po prostu chcą zmienić pracę na lepszą? Czy można coś zrobić lepiej, czy można jakoś poprawić swoją sytuację tylko przy użyciu prostego narzędzia, jakim jest nasze CV? Na tych kilka pytań odpowiem w tym wpisie, który jest częścią wspaniałej inicjatywy blogerskiej (akcje blogerskie motywują, wierzcie lub nie) Eduweek #3. Rozwój nauczyciela
Jeśli pamiętacie mój postrajkowy Live samochodowy, kierowany do nauczycieli w ramach oczyszczenia atmosfery (a jeśli nie to poniżej przypominam), pamiętacie za pewne, że w swoim życiu zawodowym byłam:
Do dzieła
Kiedy wpiszecie w Google "jak napisać CV" wyjdzie Wam mnóstwo stron rekruterów, którzy dzielą się swoim doświadczeniem i dobrze. Czytając ich artykuły, od razu zobaczysz, wyłaniającą się jedną cechę: oprawa wizualna to ponad połowa sukcesu!
Tak, niestety, żyjemy w czasach, w których aby się sprzedać (czyli dostać pracę marzeń, a nie tą, która rzekomo leży na ulicy, bo na ulicy to wiecie co zazwyczaj leży??? Padlina) trzeba zadbać o wizerunek, merytoryka to rzecz oczywista. Jeśli dobrze zaprojektujesz swoje CV, masz więcej procent szans, że nie trafi ono do kosza. No dobra, powiesz sobie "i tak nie trafi, bo nie mają innego lektora na moje miejsce!". Tymczasem ja Ci odpowiem "może nie trafi, ale gdybyś o tym pomyślał, powalczyłbyś o lepsze stawki" i tu Cię mam. Nie wystarczy się sprzedać, trzeba sprzedać się w dobrej cenie. :) :) :) CASE STUDY, sprawdź mnie
Zobaczcie moje stare CV (kliknij w różowy napis), niby ładne wizualnie, kolorowe, w tamtych latach było hitem, ale sama bym teraz siebie nie zatrudniła, nie w 2019 roku. Niestety w większości, widujemy takie właśnie dokumenty, napisane w wordzie, nie wybijające się niczym, kompletnie niczym, mimo, że doświadczenie na tamten czas też miałam już, tak na oko, całkiem niezłe.
Co mu brakuje? 1. Najważniejsze to DOŚWIADCZENIE, co pracodawcy po tych wszystkich szkołach.
Doświadczenie zawodowe to to, co daje nam pracę w dzisiejszych czasach. Pamiętaj, żeby zawsze było poparte przykładami, wypisz projekty, za które byłeś/ byłaś odpowiedzialny, co było dla Ciebie łatwe, w czymś się odnalazłeś, co osiągnąłeś, i jakimi umiejętnościami.
2. Opisz siebie,
stwórz SWÓJ PROFIL OSOBOWY. Bardzo dobrym pomysłem jest dodanie krótkiego opisu siebie w najlepiej widocznym miejscu, czyli po lewej lub u góry strony (zapamiętajcie te miejsca, układają się w literę F - według trajektorii naszego wzroku tam szukamy najważniejszych informacji, czy to na blogu, stronie internetowej, czy też właśnie w CV - jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, kliknij tu). Dzięki opisowi zwiększacie swoje szanse dwu-, a nawet trzy- lub czterokrotnie, jak nie więcej, podobno 9 na 10 kandydatów tego profilu osobowego nie umieszcza w CV (tak przynajmniej twierdzi interviewme.pl), a to najlepsze miejsce, aby wypisać swoje umiejętności i osiągnięcia. Do tego potraktujcie się jak produkt, OMG, wiem, jak to brzmi, ale niestety taka jest prawda, aplikując do pracy, jesteśmy produktem, chcemy się sprzedać jak najlepiej i jak najwięcej na sobie zarobić. Szczególnie gdy nie jest to publiczna placówka typu szkoła, gdzie stawki ustalone są odgórnie. Opisy produktów są krótkie, konkretne, proste i chwytliwe - taki ma być Wasz profil, nie może być streszczeniem Waszego życia, nie może zawierać skomplikowanych, niezrozumiałych dla odbiorcy słów. Zastosujmy więc model AIDA:
Karolina Kępska - zaangażowany trener nauczycieli stawiający coraz pewniejsze kroki w świecie marketingu. Teraz można rozwijać. Pamiętajcie też o danych osobowych i danych kontaktowych, jeśli podajecie e-mail, link do swojej strony lub swoich profili w mediach społecznościowych, zapisując CV w formacie pdf, uaktywnijcie wszystkie linki (dodając hiperłącza). To ważne, szczególnie kiedy wysyłacie swoje CV w formie elektronicznej.
3. PERSONALIZUJ CV.
Nie jest zbyt dobrym pomysłem pisać jednego CV do wszystkich szkół językowych lub firm w okolicy, dowiedz się coś o miejscu, gdzie startujesz, jakie wyznaje wartości lub jakie ma potrzeby, wtedy pisz pod miejsce, a jeśli jesteś już takim leniuszkiem, że Ci się nie chce, to wpisz chociaż stanowisko, na które aplikujesz pod imieniem i nazwiskiem, prosty trick, a cieszy. :) Zosia Kowalska Lektor języka angielskiego w szkole My English Zobacz jak świetnie dodaje Ci to +100 punktów do odwagi i +100 do poczucia własnej wartości.
5. Zapoznaj się z CANVA.
Tak z Canva. Canva nie służy jedynie do robienia grafik na fejsa, dacie wiarę? ;) Moje ulubione profesjonalne narzędzie, które daje nam wiele możliwości, w tym wykreowanie wyjątkowego, prostego, ale nie prostackiego CV, o którym zawsze marzyliśmy. Czasy Worda minęły, i choć ostatnimi czasy Microsoft też zaopatrzył się w ciekawe szablony, które można spróbować wykorzystać, to CANVA jest zawsze o poziom wyżej. Nie znasz tego narzędzia graficznego? Niemożliwe! Ale gdyby jakimś przypadkiem tak było, kliknij w logo obok.
6. Pisz CIEKAWIE.
Mam tu na myśli nie tylko treść, choć treść to podstawa, ŻADNYCH BŁĘDÓW, POTOCZNEGO JĘZYKA, NIEPOTRZEBNYCH OZDOBNIKÓW. Jesteśmy pokoleniem internetu, wszystko musi być konkretne, szybkie i wizualnie ładne. Aaaaaaaaa, więc jeszcze jedno! Używaj różnych czcionek, boldów, • punktorów. Nie daj czytelnikowi Twojego CV umrzeć z nudów. PRACTISE WHAT YOU PREACH, czyli jak mi wyszło
Pomyślicie sobie zapewne "no dobra, spoko, fajnie to napisałaś nawet ;), ale gdzie jest Twoje CV cwaniaku?". No właśnie, pokazałam Wam moje stare CV, które w tamtych czasach może i "żarło" (jak to się potocznie mówi) jako tako, ale teraz nawet bałabym się próbować.
Wykorzystałam więc wszystkie swoje rady i stworzyłam jakiś czas temu takie oto nowe kreatywne CV, które o wiele więcej o mnie mówi, więcej pokazuje i co najważniejsze jest one-pagerem (choć było ciężko to wszystko upchać).
Jeśli jedna strona to dla Ciebie za mało, więcej opisz w dodatkowym dokumencie. Wcale nie w liście motywacyjnym, to już było, w ładnym korespondującym stylem z CV, Résumé, gdzie opiszesz swoje obowiązki i projekty, trudności i to jak sobie z nimi poradziłeś, dodaj tam też wszystko co uważasz za ważne. Też takie mam.
Wracając do mojego CV. Ono po prostu żre, załatwiło mi kilka posad (sic!), z których mogłam wybrać tą, która najbardziej mi odpowiadała.
Stworzyłam je około półtora roku temu, a że jest mi dobrze tu gdzie jestem, wybaczcie, ale nie update'owałam go o bycie częścią mojego ukochanego #teamNE, czyli rodziny Nowa Era. Oceńcie sami: EDUWEEK #3
Ten wpis powstał w ramach programu edukacyjnego blogerów Edublogi.pl, czyli kolejnej edycji Eduweeku. Całe wydarzenie znajdziecie tu, a w nim aż 22 blogerów, którzy podzielili się z Wami wiedzą i doświadczenie w pielęgnacji rozwoju osobistego nauczyciela.
Cudownie być częścią takiej społeczności. Dziękuję. <3
Dodam tylko, że kiedy Wy czytacie ten post (30.06.2019, 21:00), ja staram się nie wyzionąć ducha po kilkugodzinnej wycieczce po Prachowskich Skałach w Czeskim Raju, przy temperaturze +milion stopni Celsjusza.
Wish me luck, peops!
2 Komentarze
Gorąco...Od kilku dni jest tak gorąco, że wszystkie próby napisania czegoś mądrego, tj. dwóch strasznie dawno zaplanowanych postów, spełzają na niczym. Dlatego postanowiłam zrobić post na lenia, a na lenio-posty najlepiej nadają się subiektywne rankingi i listy piosenek, kursów online, stron www, aplikacji lub np. kanałów YT do nauki języka. Jako, że jestem anglistą, będzie to bardzo subiektywna lista fajnych kanałów YT do nauki języka angielskiego dla młodzieży i dorosłych. Tak fajna, że pomoże Waszym uczniom lub kursantom nie zapomnieć anglika w wakacje. Summer chill - oglądamy na plażyZauważyliście, że co roku we wrześniu jest to samo, uczniowie wracają i znowu jesteśmy na poziomie sprzed 3 lat, taki wieczny wrześniowy False Beginner. Tak dzieje się wtedy, gdy materiał szkolny jest nie powtarzany, a język ma to do siebie, że umyka - wiem to z doświadczenia swojego hiszpańskiego, wieczny poziom -Upper ;), bo na False Beginner to ja już się nawet nie łapię. Na wrześniowy zanik językowy jest rada, zadajcie uczniom i słuchaczom pracę domową. Pracę domową????? O zgrozo! Oczywiście, nie taką w rozumieniu szkolnym, polećcie im kanały YT, które zawsze mogą wziąć ze sobą na plażę, do pociągu, czy w słuchawkach na rowerową przejażdżkę. Kanały do nauki angielskiegoPamiętajcie, to jest moja czysto subiektywna lista fajnych kanałów: Lucy od 2016 uczy ludzi jak mówić lepiej po angielsku wprost ze swojego domu, czyli miło, przyjemnie i nieformalnie. Do tego ma piękny akcent i pomaga innym taki akcent właśnie sobie wypracować. Filmik poniżej to wywiad Lucy z Caroline Goyder, mówczynią na TEDzie, która niegdyś uczyła... zgadnijcie gdzie? Odpowiedź w pierwszej minucie, tylko błagam Was WŁĄCZCIE NAPISY :D :D 2. Papa Teach Me Learn English with Papa Teach Me to przezabawne, a do tego poziomowane lekcje angielskiego, na poziomach od Elementary po Upper-intermediate, a do tego nauka różnych odmian języka angielskiego i słownictwa. Co więcej Aly, czyli Papa jest wciąż czynnym nauczycielem angielskiego przez Skype, a za 3-5 dolców miesięcznie dostaniesz od niego zestaw kart pracy w pdfie. Moje ulubione lekcje to te wszystkie, w których Aly ćwiczy różne akcenty, na fali Gry o Tron, zobaczcie The Jon Snow Accent! 3. Learn English with TV series Jeśli Netflix to ulubiona klubokawiarnia Waszych uczniów, spokojnie polećcie im kanał Learn English with TV stories, choć to głównie miejsce dla starszych wiekiem, bo ulubionym serialem do nauki angielskiego na tym kanale są "Friends". Na szczęście nie tylko, jest też co nie co dla fanów Gry o Tron, Big Bang Theory i (UWAGA!!!) hitowego za moich czasów Bajera z Bel Air. :) i to Wam właśnie wstawię ;) 4. English Speeches Absolutnie najbardziej na świecie uwielbiam TED Talks (które polecam zawsze i wszędzie), ale jeśli ktoś szuka aternatywy TEDów to polecam także English Speeches with Big Subtitles. To nie tylko świetne źródło języka dla naszych uczniów i słuchaczy, ale też dla nas, a co więcej na stronie https://www.englishspeecheschannel.com/ można znaleźć bardzo ciekawy blog i serię English Tips. Na zachętę the one and only STEVE JOBS. 5. Po cudzemu Zacznę tak: „choć zgadzam się z Arleną w całej rozciągłości, jeśli chodzi o nauczanie dzieci (!!!)...”, ŻARTOWAŁAM :D :D :D Vlogerka, jest anglistką, dzieli się ogromną wiedzą z zakresu lingwistyki (co strasznie szanuję), ale metodykiem nie jest, nie ma wiedzy fachowej dotyczącej nauczania i w kwestii uczenia najmłodszych nie zgadzam się z nią wcale. Wciąż sądzę też, że nie powinna była się na ten temat wypowiadać, po prostu się nie znając (, ale to taka nasza polska przywara, o której Radek Kotarski mówił w #97 odcinku Polimatów „Nie znam się, ale się wypowiem”). Nie ma to tamto, każdy popełnia czasami błędy, ja też popełniam ich wiele każdego dnia. Mimo to uważam jej kanał za bardzo cenne miejsce dla uczących się języka angielskiego. Arlena w sposób zabawny i obrazowy tłumaczy zawiłości gramatyki, fonetyki i słownictwa, więc jako luźny materiał na plażę się nadaje i to bardzo! Mój ulubiony odcinek to chyba "Iron" :) A Wy co polecacie??? Jeśli macie swoich faworytów, dajcie znać :) Wiktoriańskie czasy, trudne czasy dla dzieciJeśli kiedykolwiek czytaliście Dickensa lub chociaż oglądaliście filmy na podstawie jego powieści, na pewno wiecie, że nie były to dla dzieci lata beztroski, ale o dziwo w późnych czasach panowania królowej Wiktorii powstały pierwsze place zabaw w Anglii. Wraz z placami zabaw rozwinęły się też popularne gry i zabawy podwórkowe, te które znamy i lubimy, ale też te mniej znane, które chcę Wam przedstawić w ramach akcji Eduweek#2. Wiktoriańskie gry podwórkowe na pikniki i nie tylko
ZNANE INACZEJ
1. Tug of War - znana i lubiana piknikowa zabawy z przeciąganiem liny. Czy może mieć zastosowanie na zajęciach językowych? A owszem, wystarczy tylko, że powiemy uczniom, że drużyna, która wygra ma prawo wymyślić tyle zagadek tzw. challenges ilu człownków liczyła drużyna przeciwna +1. Zwycięzcy zaangażowani intelektualnie, a i przegrani nie ukarani w żaden nadmierny sposób. 2. Skittles - ta gra z czasów Wiktoriańskich znana jest nam wszystkim jako bowling, czyli kręgle. Wykorzystanie językowe kręgli jest wielorakie, np. pod kręglami naklejamy numerek, a pod numerkiem kryją się zadania, każde zadanie to rebus, zdanie do odszyfrowania, wyraz napisany od tyłu, lub w lustrzanym odbiciu (na moim padlecie "The world of TIK" znajdziecie około 20 różnych narzędzi, które możecie wykorzystać w tworzeniu zagadek). Na kręglach możemy przyklejać zdania do tłumaczenia, pod kręglami wkładać karty obrazkowe pracując z małymi dziećmi, a liczba zbitych kręgli może odpowiadać liczbie uczniów, którym zadamy pytanie ćwicząc np. funkcje językowe z ośmioklasistami, a nawet maturzystami - ucieszą się z takiej formy pracy nad speakingiem. 3. Noughts and Crosses - popularną w tamtym okresie grą podwórzową była gra w kółko i krzyżyk rysowana patykiem na ziemi (Tic tac toe), ale ta gra jest jeszcze starsza, jej historia sięga starożytnego Egiptu, wiedziałeś? Jeśli chodzi o kółko i krzyżyk możemy powtarzać grając w grę:
Kolejna grupa zabaw, to już zabawy czysto edukacyjne, w dawnych czasach gdy nie było zabawek albo przynajmniej były bardzo, bardzo drogie i niedostępne, do zabawy wykorzystywano słowo. Poznajcie nowe gry słowne, które można wykorzystać od zaraz i w każdych warunkach przyrody. NOWE, CHOĆ STARE 1. Cupid's coming - genialna gra do wykorzystania nie tylko w czasie zajęć na dworze, ale w klasie, w czasie powtórki, rozgrzewki, gdy mamy wolne 5 minut. Zasady zabawy:
2. Taboo - choć nazwa jest Wam znana i jedna zasada zabawy jest podobna do taboo, które wszyscy znają, ta zabawa to coś zupełnie innego niż karta z zakazanymi słowami. Do tej zabawy nie potrzeba żadnego przygotowania. Zasady:
Mam nadzieję, że wiktoriańskie gry zaczynają Wam się coraz bardziej podobać. Jest ich naprawdę sporo. Jeśli chcecie wiedzieć więcej: przypomnijcie sobie cz.1, zajrzyjcie do ciekawych stron źródłowych: tpdal.co.uk, victorian-era.org, victorian.world.sw.tripod.com, lub poczekajcie do kolejnego wpisu, tym razem będą to pomysły na wykorzystanie skakanki wprost z wiktoriańskiego podwórka. Ach i koniecznie odwiedźcie inne blogi biorące udział w Eduweek: https://angielskiebajanie.pl https://angielskizawodowo.blogspot.com http://www.angielskiblog.pl/ https://atenajuszko.com http://authentic-teaching.com https://engly.pl http://www.english-nook.pl https://englishfreak.pl http://funglish.pl http://frompwithlove.eudaimon.pl/ http://joz.com.pl https://o-rozewicz.pl https://karolinalubas.pl/ http://nauczycielkaangielskiego.pl http://saberznaczypotrafic.blogspot.com
Wszystko jest lekcją,
czasami nawet brak lekcji jest lekcją.
|
|
Dla przykładu przedstawiam Wam grę Pictionary w innej formie: MODEL and TALK. Nie tylko dla dzieci!
|
karty_model_and_talk.pdf | |
File Size: | 27 kb |
File Type: |
Luty 2022
Październik 2021
Czerwiec 2021
Maj 2021
Luty 2021
Styczeń 2021
Grudzień 2020
Sierpień 2020
Lipiec 2020
Luty 2020
Listopad 2019
Październik 2019
Wrzesień 2019
Sierpień 2019
Czerwiec 2019
Kwiecień 2019
Marzec 2019
Luty 2019
Grudzień 2018
Październik 2018
Wrzesień 2018
Sierpień 2018
Czerwiec 2018
Marzec 2018
Wrzesień 2017
Czerwiec 2017
Marzec 2017
Luty 2017
Styczeń 2017
Grudzień 2016
Listopad 2016
Wszystkie
Autonomia W Nauczaniu
Dzieci
Eduweek
Feedback
Gadżety Na Zajęciach
Grupy Wiekowe
Gry I Zabawy Dawne
Gry Na Zajęciach
Grywalizacja
High5!
Język Ojczysty
Kreatywne Nauczanie
Mediacja Językowa
Metody Aktywizujące
Metodyka
Młodzież
Młodzież I Dorośli
Motywacja
Najmłodsi Uczniowie
Pierwszy Wpis
Rozwój Nauczycieli
Technologia
Home |
Teacher Trainer Blog |
O mnie |
Kontakt |
Moje CV |