#metodyka Filantrop, Przedsiębiorca, Innowator, nauczycielElona Muska przedstawiać specjalnie nie trzeba. Jest znanym na całym świecie przedsiębiorcą i innowatorem, co więcej jest też najbogatszym człowiekiem 2020 roku (czytaj w Forbes) Muliti biliarder, a może i tryliarder, twórca Tesli, założyciel PayPala oraz SpaceX, szykującej się do podróży na Marsa. Ale to pewnie wszyscy wiecie, pozwólcie, że Was jednak czymś spróbuję zaskoczyć. Ad AstraCzy ta nazwa coś Wam mówi? Coś innego niż tytuł filmu SF z Bradem Pittem? Per aspera ad astra - przez cierpienie DO GWIAZD, mówi łacińskie powiedzenie. Do gwiazd to szkoła Elona Muska, którą założył 5 lat temu, w 2016 roku, gdy uznał, że edukacja domowa da jego dzieciom o wiele więcej niż standardowe nauczanie. Po czasie do Ad Astry zaczęły również uczęszczać inne dzieci. Co odróżniało tę szkołę od innych? Brak podziału na klasy według wieku, brak ocen i totalne nastawienie na praktyczne umiejętności przyszłości, programowanie, robotyka, VR i AI, etc. Ad Astra jednak była tylko eksperymentem, wprawką przed prawdziwym wyzwaniem edukacyjnym, jakim jest szkoła przyszłości. Astra NoVaAstra Nova to wykorzystanie Covidowego trendu lekcji zdalnych. Jest to komercyjna, ultra albo uberelitarna, wirtualna szkoła Elona Muska, która nadaje prosto z siedziby SpaceX. Tam, gdzie buduje się rakiety, mające polecieć na Marsa. W nowej szkole nie znajdziecie nauczycieli języków obcych, w-fu, ani geografii. Nic tam nie jest standardowe, oprócz przedmiotów już wypróbowanych, związanych z automatyzacją i cyfryzacją, dochodzą przedmioty typu bioetyka, prawo, polityka nuklearna, etc. Zarówno w nowej szkole, jak w poprzedniej dzieci uczą się praktycznie, choćby np. budowania rakiety od najdrobniejszych jej elementów. To odróżnia system nauczania Muska od normalnej szkoły, szczególnie szkoły polskiej. W tradycyjnej szkole uczniowie najpierw musieliby nauczyć się budowania rakiet w teorii, ta teoria byłaby w większości przestarzała a na koniec, a nie tu nie ma już końca, na teorii się kończy, przynajmniej w Polsce. Astra Nova otwarta jest dla uczniów z całego świata, których rodziców stać na czesne w wysokości 7,5K dolarów, ale o dziwo kryterium pieniądza nie stanowi podstawy przyjęcia do szkoły. Aby się tam dostać trzeba rozwiązać problem. Problem etyczny i 4KElon Musk jak nikt inny docenia umiejętności przyszłości i wie, że podstawą rozwoju oraz przyszłością szkolnictwa powinny być 4K:
Zabawmy się w Elona. Fajnie choć na chwilę będzie poczuć się jak multibilioner. :) Zadanie dla (Twoich) uczniówNa stronie Astranova.org znajdziecie szczegóły zadań, jest ich 14 utworzony we współpracy z ClassDojo. Jeśli nie chce Wam się ich szukać lub uczycie innego przedmiotu niż angielski, pozwólcie, że Wam streszczę pierwsze z nich. Aby dostać się na zajęcia do elitarnej szkoły Muska należy przysłać film, w którym zaprezentowane zostanie rozwiązanie poniższego zadania etycznego. Czy to nie super pomysł na projekt w czasie trwania lekcji online? Moim zdaniem tak. Do dzieła! 1. Po pierwsze pokażcie uczniom to zdjęcie i poproście, aby opisali co widzą. Na zdjęciu jest fabryka leżąca przy brzegu pięknego jeziora. W około widać las, a w pobliżu miasteczko. Jezioro jest ważnym elementem krajobrazu i działalności fabryki. Mieszkańcy pobliskiego miasta w przeważającej większości pracują w fabryce czerpiąc z niej nie lada profity. Niestety fabryka zanieczyszcza jezioro doprowadzając je do zagłady, która nastąpi za 10 lat. Co gorsze w sytuację zaczynają wtrącać się politycy. 2. Przedstaw uczniom sytuację i poproś by rozwiązali ten problem. Nie ma złych ani dobrych odpowiedzi, każda jest cenna. Jeśli uczycie języka angielskiego możecie puścić im film. 3. Podkreślcie, że liczą się przemyślenia własne, tok myślenia, argumentacja i sposób jej przedstawienia nagrany jako filmik. Co Wy na to?
0 Komentarze
#metodyka Obiecałam sobie i Wam, że od Nowego Roku postów będzie więcej, ale będą krótsze. No i zaczynam obietnicy dotrzymywać. Dzisiaj na tapet biorę MOOD BOARDS, zyskujące coraz więcej w świecie designu. Co to jest MOOD BOARD?Ostatnio interesuję się nowymi pojęciami i zagadnieniami. Oprócz macierzyństwa trzeba w końcu mieć też jakieś zainteresowania jak nie chodzi się do pracy. Tak więc ja polubiłam się ostatnio z designem, ale jako osoba całkowicie bez talentu i bez gustu, nie biorę się oczywiście czynnie za żadne projektowanie, nie, nie. Mnie zainteresował UX, czyli projektowanie stron internetowych i aplikacji, tak aby były przyjazne dla użytkownika. "Co to ma do tych boardów?" Pewnie sobie takie pytanie zadajesz w głowie, a ja Ci powiem, że ma. Mood board to taka, jak sama nazwa wskazuje tablica, na której wyrażamy siebie i nasze odczucia, emocje, stany świadomości i pod. Te tablice często używane są w środowiskach kreatywnych, szczególnie wtedy, kiedy pomysły siadają. O Mood Boards możecie poczytać więcej w kilku źródłach:
Jak już wiecie tablice nastrojów, czyli mood boards mogą być więc online, a mogą być offline, wtedy powstają z nich piękne scrapbookingowe dzieła sztuki (przykłady możecie oglądać na Pinterest, o np. tu) Jak wykorzystać MOOD BOARD na lekcji?Mam nadzieję, że to pytanie pojawiło Ci się w głowie, bo jak tylko zobaczyłam Mood boards po raz pierwszy, to już wiedziałam, że to genialną inspiracja szczególnie na zajęcia online, kiedy dzieciakom brakuje siebie i wręcz marzą, aby pokazać innym swoje uczucia i nastroje. Jeśli chcesz wprowadzić tablicę na swoje zajęcia, to nie ma lepszego na to czasu niż czas po feriach. Mood board będzie genialnym lodołamaczem i jako ice-breaker ja sama wykorzystam właśnie tą tablicę. Wystarczy tylko przygotować szablon, gotowe są w Canvie i dać uczniom puścić wodze fantazji udostępniając tablicę w Teams czy w Meet wraz z oddaniem im kontroli nad tablicą. To będzie wspaniała zabawa. Jeśli chcecie zobaczyć w jakim ja dziś jestem nastroju, to proszę bardzo. Czuję się podekscytowana i dumna z siebie jak przed TEDxem, czuję, że kobiety mają moc zmieniania świata i czuję się też mądra. Ta tablica to kwintesencja mojego nastroju przed pierwszym spotkaniem grupy SILNA, MĄDRA, KREATYWNA. A Ty? Jak się dziś czujesz? Wyraź to na swojej tablicy! #metodyka #High5 tradycyjnie, czyli jak?No właśnie, tradycyjnie, czyli jak? Dla mnie tradycją jest karta papieru i nożyczki. Kartka z zeszytu, czyli to, co niegdyś było najczęściej używanym "gadżetem" w klasie. W dobie kiedy nie było w szkołach internetu, a nawet kopiarki były luksusem, nauczycielom często wystarczała tylko zwykła kartka papieru, żeby wyczarować cudowną lekcję z prawdziwie zaangażowaną klasą. Niektórzy pewnie powiedzą, że dzisiejszej młodzieży już to nie wystarcza, że przyzwyczajeni są do technologii i nauczyciela z torbą pełną wszystkiego. Ehhhhh... ta dzisiejsza młodzież! ;) Prawda jednak jest taka, że nastolatkowie obecnie wcale nie oczekują od nauczyciela cudów. Jako pokolenie pragmatyków chcą, żeby nauczyciel pomógł im się nauczyć, a najlepiej ich czymś zaskoczył i czymś prostym, ale niezwykłym. I tu na salę wkracza kartka, cała na biało jak Gandalf w "Dwóch Wieżach" :) Tak, tak, kartka zwykła, acz niezwykła. Zwykła kartkaNa zwykłej kartce możemy wiele, możemy zanotować najważniejsze notatki z lekcji, możemy na niej umówić się z chłopakiem do kina i to na lekcji - kto nigdy nie pisał liścików, niech pierwszy zamknie ten wpis. :P Zwykła kartka może posłużyć nam jako składany, harmonijkowy writing, gdzie każdy osoba z klasy po kolei uzupełnia historię, odpowiadając na pytania WHEN, WHERE, WHO, WHAT WAS DOING?, HOW, etc., nie znając przy tym treści wpisanej przez poprzednika. Na pewno znacie tą aktywność. Proste, a ile śmiechu i zabawy zawsze wywołuje, do tego pokazując kreatywność grupy i jednostki w jednym. Zwykła kartka może służyć również do stworzenia "kapusty" lub "bitwy śnieżnej", a która pojawiała się nawet tu u mnie często. Jednak to jeszcze nie wszystko. Zwykła kartka rozgada Wam grupę, klasę lub ucznia na zajęciach indywidualnych. Jak? - zapytacie być może. Ano tak, że trochę ją podrasowałam dla Was i stworzyłam zestaw 5 (no w końcu #High5) kart EXAM QUESTIONS TO GO, które wyglądają jak ogłoszenia zrywki. Jest to forma bardzo przyjazna obecnej sytuacji szkolnej w dobie pandemii koronawirusa, kiedy władze zabraniają nauczycielom korzystania z kart pracy. Tu uczeń zdezynfekowaną, odkażoną wcześniej karteczkę zrywa dla siebie i tylko on jej dotyka. Tylko pamiętajcie, przynieście wydrukowane zrywki do szkoły 48h wcześniej niż dacie uczniom! Muszą przejść kwarantanne. To ważne! Przykładowy zestaw wygląda o tak: Jeśli podoba Wam się taka formuła pytań egzaminacyjnych dla Waszych uczniów, pozostałe karty zobaczycie po pobraniu, a pobrać je możecie poniżej.
Być może stworzycie swoje ogłoszenia zrywki z zadaniami dla uczniów, możecie to zrobić nawet na kartkach z zeszytu, to proste. Miłej zabawy, niech zwykła kartka wniesie trochę tradycji, ale też odrobinę zabawy w tym dziwnym czasie, kiedy gołe ściany mają straszyć uczniów i pewniej też trochę smucić. Enjoy teaching! Koniecznie odwiedźcie pozostałe blogi i zobaczcie co dla dziewczyn znaczyło "tradycyjnie". To fajnie, że każda z nas miała zupełnie inny pomysł na tę odsłonę akcji #High5 - przybij piątkę z blogującymi anglistkami. Angielskie Bajanie https://wp.me/paDZZi-3kg AngSchool https://angschool.weebly.com/blog/high-5-tradycyjnie-na-poczatek-roku BB's Playground https://www.bbsplayground.com/?p=2561 Edyta Pikulska https://edytapikulska.weebly.com/blog/august-28th-2020 English Freak https://www.englishfreak.pl/2020/08/high-5-tradycyjnie,-czyli-jak-przygotowac-sie-na-nowy-rok-szkolny.html Enjoy English https://katarzynawiacek.pl/high-5-tradycyjnie-czyli-5-sposobow-na-rozgrzewki-jezykowe Head Full of Ideas https://www.fullofideas.pl/2020/08/high-5-niezbednik-nauczyciela-na-dobry-poczatek-roku Londonopoly https://www.londonopoly.pl/2020/08/high5-tradycyjnie-czyli-5-pomysow-na.html MADE BY KATE Kasia Komarnicka https://made-by-kate.pl/high-5-zabawy-w-lawce-na-5-sposobow/ Pomysły przy tablicy https://pomyslyprzytablicy.pl/2020/08/29/5-pomyslow-na-zajecia-kulturowe-z-londynem-w-tle/
#metodyka
Deadline - znasz to?
Deadline - możemy go kochać bądź nienawidzić. Dla ludzi takich jak ja, fanów odkładania wszystkiego na później (ewentualnie święte nigdy), którzy chętnie błądzą bez celu po Krainie Prokrastynacji, termin ostateczny bywa zbawieniem.
Wiem, że nie jestem sama, co więcej jest nas więcej, duuuuuużo więcej. Gdybym była, Internet nie byłby pełen fajnych cytatów o deadline'ach
Ten ostatni z cytatów jest tak bardzo o mnie, że bardziej być już nie może. To jest ten powód, dla którego często biorę udział w różnych akcjach blogerskich - bez nich wiele z moich pomysłów lub materiałów nigdy nie zobaczyłoby światła dziennego. Mediuj, przetwarzaj i ucz - deadline nadchodzi
Dla jednych deadlinem jest #High5!, dla drugich egzamin ósmoklasisty lub matura, nieważne, grunt to, żeby rzeczy się robiły.
Jak pamiętacie, bo pisałam o mediacji już wielokrotnie: w Horyzontach Anglistyki, na blogu (o tu) i na FB.
Mediacja to nie tylko tłumaczenie z języka na język, czy parafrazy, mediacja to przede wszystkim działania około językowe, które mają na celu ułatwić nam i naszym uczniom porozumiewanie się z użytkownikami języka docelowego, którzy podobnie do nas niekoniecznie są native speakerami i mogą również być na innym niż my poziomie językowym. Mediacja to wszystko to, co normalnie wyrazilibyśmy w swoim rodzimym języku, ale w danym momencie potrzebujemy to wyrazić w języku obcym. Tego właśnie potrzebujemy nauczyć naszych uczniów i lepiej nie odkładać tego na później, bo to ważna umiejętność.
W ten sposób właśnie mediacją staje się cały otaczający nas świat i wiedza o nim. Tak powstały lubiane przez Was materiały, gdzie mamy piękne przykłady przetwarzania:
Obiecałam Wam też ich kontynuacje, trwało to i trwało, aż w końcu pojawiło się zbawienne #High5!, bez którego trwałoby to jeszcze dłużej, a tak kolejna 5 do pobrania prosto z bloga. Mam nadzieję, że się ucieszycie, bo ja bardzo.
Tym razem tematy to:
High5! - przybij piątkę z blogującymi anglistkami
Nie zapomnijcie odwiedzić pozostałych dziewczyn, u nich to dopiero mnóstwo dobra. :)
Enjoy English https://en-joyenglish.weebly.com/blog/jeszcze-pare-slow-o-tabu Pomysły przy tablicy 5 pomysłów na 4 pory roku https://pomyslyprzytablicy.pl/2020/07/18/5-pomyslow-na-4-pory-roku/ BB's Playground 5 nakrętek http://www.bbsplayground.com/high-five-5-nakretek/ English Freak https://www.englishfreak.pl/2020/07/5-pomyslow-na-"lesson-fillers".html made by kate - Zawody z Krainy Prokrastynacji na 5 sposób https://made-by-kate.pl/high-5-jobs-and-occupations-printables/ Head Full of Ideas https://www.fullofideas.pl/2020/07/high-5:-pomysly-z-krainy-prokrastynacji/ Londonopoly: Balonowe szaleństwo w Krainie Prokrastynacji https://www.londonopoly.pl/2020/07/balonowe-szalenstwo-w-krainie.html Angielskie Bajaniehttp://angielskiebajanie.pl/fajne-pomysly-na…elski-dla-dzieci/ AngSchool - 5 pomocy z Krainy Prokastrynacji https://angschool.weebly.com/blog/5-pomocy-z-krainy-prokrastynacji Karolina Kępska Teacher Trainer - Nie podróżuj po Krainie Prokrastynacji - mediuj, przetwarzaj, ucz! https://www.karolinakepska.com/teacher-trainer-blog/nie-podrozuj-po-krainie-prokrastynacji-mediuj-przetwarzaj-ucz Edyta Pikulska - kreatywne pomysły na zajęcia języka angielskiego https://edytapikulska.weebly.com/blog/5-pomyslow-na-tpr Języki i doświadczenia?Myślisz sobie "Doświadczenia? Po co? Co to ma wspólnego z językami? Zwykła strata czasu. Mam do zrealizowania podstawę programową, plany semestralne, harmonogram metody*". Tymczasem, doświadczenia fizyczne i chemiczne mogą iść w sukurs z wymaganiami edukacyjnymi. Dodatkowo, ucząc wiedzy o otaczającym świecie rozwijacie nie tylko umiejętności językowe ucznia, ale także jego wiedzę ogólną oraz wielorakie kompetencje (i w sumie inteligencje też, bo zapewne każdy o nich pomyślał czytając słowo "wielorakie"). *(niepotrzebne skreśl) CLIL - krótkie przypomnienieNie chcąc robić długiego wykładu, bo przy okazji Eduweek #5 każdy prawdopodobnie liczy na gotowe rozwiązania edukacyjne i materiały, a mnie się edukowania zachciewa, obiecuję podam Wam to podejście na złotej tacy. CLIL (czyli Content and Language Integrated Learning) to nic innego jak holistyczne podejście do nauki języka obcego jako nieoderwalnego elementu nauczania (dzieci, młodzieży i dorosłych też). Analizując artykuł Anny Parr-Modrzejewskiej i Weroniki Szybko-Sitarek dotyczący CLILu w "Języki Obce w Szkole" szybko zobaczycie, że to podejście ma wiele zalet, i o wiele mniej wad. Mianowicie: 1. ZALETY CLILu:
Jak zacząc? Odpowiedź jest prosta, na próbę, na początek polecam niezaawansowane małe dawki metody, czyli wplatanie w swoje zajęcia elementów wiedzy o świecie, takich jak np. zimowe doświadczenia. ZIMOWE DOŚWIADCZENIADzieci kochają śnieg, jest biały puszysty i fajnie się lepi z niego bałwanki. :) Dlaczego by w takim razie nie przenieść odrobiny zimy do klasy. W młodszych klasach szkoły podstawowej i w przedszkolach, oczywistym jest dekorowanie klasy "biały" wacianym puchem lub innymi ozdobami. Warto ten czas również poświęcić na przypomnienie lub nauczenie podstawowego słownictwa związanego z daną porą roku. Takie lekcje nie zaszkodzą też starszym klasom (jeśli jednak obawiacie się "straty" zajęć, przenieście je na czas zajęć dodatkowych lub zajęć przedświątecznych). Jeśli szukacie materiałów znajdziecie je m.in. u: Eweliny z Pomysły przy tablicy Ewy z Angielskie Bajanie (aż dwa linki - klikajcie w Angielskie i w Bajanie osobno) Agi z Ole Edu Kasi z made by kate No i oczywiście szukajcie w pozostałych wpisach z okazji Eduweek #5 na stronie www.edublogi.pl. A po wprowadzeniu słownictwa i tematyki zimowej, przychodzi czas na? NA EKSPERYMENTY! Dzieci kochają śnieg, ale jeszcze bardziej kochają SLIME. :) 1. SLIMOWY BAŁWANEK: Do stworzenia slimowego bałwanka, potrzebne będą następujące składniki: pianka do golenia, klej PVA, aktywator do slimów lub płyn do soczewek. Po kolei do dużej miski należy wlać klej, piankę do golenia, a potem po troszeczku aktywatora, ciągle mieszając aż do wyrobienia puszystej masy. Kiedy zacznie odchodzić od ścianek miski, dajemy dzieciom do wyrobienia kulki śnieżne i do ulepienia bałwanki. To strasznie przyjemne bawienie się taką puchatą kulką. Dzieci zobaczą też, że ich bałwanki wcale nie zostają w swoim kształcie zbyt długo. A może teraz czas na prawdziwą chemię? I prawdziwą fizykę. 2. SODOWY BAŁWANEK Ten eksperyment to prawdziwa efektowna chemia, która w dodatku nauczy Waszych uczniów o stanach skupienia, czyli chemia i fizyka w jednym. Potrzebne będą: soda oczyszczona, odrobina wody, brokat, przydadzą się też oczy (mogą być plastikowe lub wycięte z papieru), pomarańczowe noski, tak jakby marchewki, foliowe woreczki i ... ocet. Wiecie co robi soda i ocet? :) Do dzieła: - w misce mieszamy sodę, brokat i odrobinę wody, powstała masa plastyczna jest przyjemna w dotyku i według dzieci może przypominać mokry śnieg, - dzieci formują z sody kulki (to będą nasze bałwanki), wkładają kulki do woreczków plastikowych, ozdabiają wcześniej (lub już w woreczku) oczkami i noskami, - następnie bałwanki muszą zostać zamrożone, trzeba włożyć je do zamrażalnika. Jeśli w Waszej szkole nie ma zamrażalki możecie wsadzić je do lodówki turystycznej i tak też na drugi czy kolejny dzień przytransportować z powrotem. - kolejnego dnia czas na wprowadzenie stanów skupienia: 'solid, liquid, gas' oraz procesów 'solidification, meltdown, evaporation', wszystkie te procesy oraz stany skupienia dzieci, zobaczą, usłyszą a nawet poczują :) (na wszelki wypadek otwórzcie okna).
UWAGA! Rozpuszczony bałwanek ma wyraźny octowy zapach (który jest wynikiem reakcji chemicznej: ocet + soda = octan sodu), otwarte okna mile widziane. A co jeszcze można zrobić z sody i octu? Może wulkan? 3. WULKAN. Jest to jeden z najefektowniejszych eksperymentów, który można wykonać w różnych warunkach i na różne okazje: na zimę, na wiosnę, na różnego rodzaju lekcje okolicznościowe, tak jak prezentuje to Magda Malinowska na swoim fanpage'u Little Star. Najprostszym sposobem, aby zrobić zimowy wulkan jest wykorzystanie prostych materiałów i połączenie sody i octu. Potrzebujemy:
Na talerzyku należy ustawić kubek lub szklankę, trzeba owinąć wszystko szczelnie folią aluminiową, robiąc u góry otwór. Następnie, uczniowie malują farbami na biało cały wulkan lub tylko górę, tak aby przypominał zaśnieżony szczyt. Wulkan trzeba zostawić na jakiś czas do wyschnięcia. Kiedy wulkan schnie, można nauczyć się dzieci czegoś więcej niż tylko reakcji kwasu i zasady, dobrze jest wprowadzić temat wulkanów np. najwyższy szczyt w Afryce czyli Kilimandżaro (szczyt jest pozostałością po wulkanie, warto również jako ciekawostkę powiedzieć uczniom że szczyty górskie o dużych wysokościach pokryte są pokrywą śnieżną nawet kiedy znajdują się w tak gorących krajach jak Tanzania). Innym ciekawym wulkanem jest Teide, czynny wulkan znajdujący się na Teneryfie. Lekcje o wulkanach zawsze są ciekawe. Zobaczcie sami: Jedna z takich lekcji znajduje się w dobrze znanym mi podręczniku, czy jesteście w stanie zgadnąć którym? (Odpowiedź wraz z filmikiem na poziomie elementary znajdziecie o tu).
Jeśli farba już wyschła, można przystąpić do WYBUCHU!!! Kiedy uczymy młodsze dzieci najlepiej jest ustalić sobie jakiś okrzyk lub komendę, która spowoduje wybuch na przykład: "Blow Up" Wsypujemy przez otwór sodę, a następnie... Ready, steady, 3, 2, 1, 0... BLOW UP! Nalewamy do środka octu. Po kilku sekundach lawa zacznie się wylewać na wulkan. Dla lepszego efektu do sody czerwonej farby klub czerwonego barwnika spożywczego. (Wkrótce wrzucę zdjęcia z realizacji tych doświadczeń, jednak jakiś chochlik uniemożliwia mi zrobienie tego od razu, bo automatycznie znika treść wpisu - bądźcie czujni!) Więcej pomysłów lub zmodyfikowane pierwotne wersje przedstawionych doświadczenie znajdziecie na blogu Little Bin for Little Hands, z którego ja również często korzystam. Życzę wam miłej zabawy! Koniecznie wpadajcie po więcej postów do pozostałych blogerów edublogów biorących udział w akcji Eduweek #5. |
W sieciArchiwa
Luty 2022
Kategorie
Wszystkie
|
Home |
Teacher Trainer Blog |
O mnie |
Kontakt |
Moje CV |