KAROLINA KĘPSKA
  • HOME
  • Teacher Trainer Blog
  • Doświadczenie MAMY
  • Silna, mądra, kreatywna
  • Uczymy o kobietach
  • O mnie
  • Publikacje
  • Kontakt

Karolina Kępska
Teacher Trainer

Skontaktuj się
Najnowszy wpis

Zimowe CLILowanie - mapy marzeń dla WSZYSTKICH

24/11/2019

0 Komentarze

 
Obraz

WSZĘDZIE MAPY

Na zajęciach z dorosłymi lub młodzieżą, ciągle mówimy o jakichś mapach, jak nie mapy przedstawiające plan miasta, które służą do konwersacji z pokazywaniem drogi, to mapy myśli, dzięki którymi uczymy słuchaczy słownictwa, a teraz jeszcze to - mapy marzeń. 

Czym jest MAPA MARZEŃ?

Mapa marzeń nie jest narzędziem dydaktycznym, ale może nim się stać. To czysto coachingowo-rozwojowe narzędzie o drugiej nazwie "umowa z losem".
Mapa marzeń wykorzystuje wizualizację swoich celów i marzeń oraz prawo przyciągania. Idealnie nadaje się na jedne z ostatnich zajęć przed Nowym Rokiem, bo to czas postanowień. 
​

Jak ją zrobić?

Mapie marzeń na zajęciach musisz poświęcić więcej czasu, najlepiej, żeby nie było to zwykłe 45 minut. 
Na początek musisz poddać pod refleksję uczniów/ słuchaczy ich dotychczasowe dokonania, mijający rok oraz ich wartości. 
Niech opiszą swój rok, co powiecie na OUR JAR of SUCCESES - zwykły słoik, do którego każdy anonimowo wrzuci to, co uważa za swój największy sukces lub łańcuch sukcesów wykonany na zasadzie łańcucha mocnych stron (pisałam o nim we wpisie o ICEBREAKERS), tylko z wypisanymi sukcesami małymi i dużymi. 
Możecie też przygotować coś na kształt pamiętnika lub kapsuły wspomnień, ten pomysł podoba się młodzieży, dzieciom i dorosłym, tylko trzeba odpowiednio zmienić kategorię wpisów lub ich poziom. Wzór z moich zajęć wygląda tak: 

Obraz
Po refleksjach dotyczących poprzedniego roku, przejdźcie do refleksji nad wartościami i rzeczami dla uczniów ważnymi. Powiedzcie im, że tworząc swoją przyszłość, muszą być jak najbardziej dokładni i precyzyjni, rozważyć każdy ważny aspekt po kilka razy. 
Jeśli uczycie języka angielskiego jak ja możecie posłużyć się moim kołem: 
​
Obraz
Obraz
Po określeniu celów i swoich wartości, weźcie kolorowe magazyny, o przyniesienie których musicie poprosić wcześniej uczniów, bo potrzeba ich bardzo, bardzo dużo. Z tych magazynów należy wyszukać zdjęcia, które będą wizualizowały wybrane przez uczniów cele. 
Cele przyklejamy na kartce, z czarnego lub innego wyrazistego koloru, ale nie byle jak i byle gdzie. W miejscach do tego przeznaczonych. 

​
​Pola mapy możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej:

Obraz

TEGO SIĘ MOŻNA NAUCZYĆ, TO MOŻNA ZROBIĆ SAMEMU :)

Obraz
Żeby kogoś uczyć, jednak zawsze uważam, że tak jak z kompetencjami kluczowymi, trzeba to zrobić samemu. WEŹCIE UDZIAŁ (nie musicie, ale zobaczycie, to mega fajne i dobre przeżycie) w warsztatach z mapowania marzeń i spełnijcie swoje pragnienia. 
Ja brałam udział w takich w 2016 roku u Luizy Wójtowicz-Wagi (95% moich marzeń się spełniło), teraz zrobię kolejną mapę, bo już wiem, że to działa, a mapować należy co dwa lata, u mnie to będą już nawet trzy - ten czas leci. 
Szukajcie warsztatów, w tym roku mapują Luiza i Justyna Mak. 
A potem bawcie się ze swoimi uczniami do woli. 

​Pamiętajcie, że wpis powstał w ramach akcji blogerskiej Eduweek#5 strony www.edublogi.pl i koniecznie odwiedźcie wpisy pozostałych autorów.

HAVE FUN TEACHING i miłego rozwoju Kochani! 

0 Komentarze

Zimowe CLILowanie - świat doświadczeń dla dzieciaków

23/11/2019

0 Komentarze

 
Obraz

Języki i doświadczenia? 

Myślisz sobie "Doświadczenia? Po co? Co to ma wspólnego z językami? Zwykła strata czasu. Mam do zrealizowania podstawę programową, plany semestralne, harmonogram metody*". Tymczasem, doświadczenia fizyczne i chemiczne mogą iść w sukurs z wymaganiami edukacyjnymi. 
Dodatkowo, ucząc wiedzy o otaczającym świecie rozwijacie nie tylko umiejętności językowe ucznia, ale także jego wiedzę ogólną oraz wielorakie kompetencje (i w sumie inteligencje też, bo zapewne każdy o nich pomyślał czytając słowo "wielorakie"). 

*(niepotrzebne skreśl)
​

CLIL - krótkie przypomnienie

Nie chcąc robić długiego wykładu, bo przy okazji Eduweek #5 każdy prawdopodobnie liczy na gotowe rozwiązania edukacyjne i materiały, a mnie się edukowania zachciewa, obiecuję podam Wam to podejście na złotej tacy.  
CLIL (czyli Content and Language Integrated Learning) to nic innego jak holistyczne podejście do nauki języka obcego jako nieoderwalnego elementu nauczania (dzieci, młodzieży i dorosłych też).
Analizując artykuł Anny Parr-Modrzejewskiej i Weroniki Szybko-Sitarek dotyczący CLILu w "Języki Obce w Szkole" szybko zobaczycie, że to podejście ma wiele zalet, i o wiele mniej wad. Mianowicie: 
1. ZALETY CLILu: 
  • nacisk na skuteczne nauczanie i komunikację 
  • podejście tematyczne zamiast luźnych, niepowiązanych ze sobą dyskusji w czasie lekcji
  • rozwój umiejętności poznawczych, tu autorki wymieniają: przełączanie kodów językowych, przerzutności uwagi, elastyczność myślenia, czyli również rozwój umiejętności HOT (z zakresu taksonomii Blooma: analizy, syntezy, ewaluacji i tworzenia, ale o tym oddzielny punkt)
  • wzmocniona autonomia ucznia i kreatywne myślanie
  • nauka autentycznego języka, używanego przez rówieśników, w internecie, etc. 
  • wsparcie rozwoju kompetencji kluczowych w szczególności komunikacji, kooperacji (czyli współpracy), krytycznego myślenia oraz kreatywności, nie tylko w rozumieniu projektowym (Parr-Modrzejewska & Szybko-Sitarek, 2019: 17-21). 
2. WADY CLILu: 
  • większe zaangażowanie nauczyciela, w tym stosowanie różnorodnych technik i metod pracy (może bywać czasochłonne)
  • możliwość niedopasowania tematyki do zainteresowań uczniów
  • trudności organizacyjne (szczególnie dla początkujących nauczycieli)
  • słaby poziom znajomości języka jako przeszkoda. 
Na szczęście na te problemy łatwo znaleźć rozwiązania, więc mnie zupełnie one nie demotywują. 

Jak zacząc? Odpowiedź jest prosta, na próbę, na początek polecam niezaawansowane małe dawki metody, czyli wplatanie w swoje zajęcia elementów wiedzy o świecie, takich jak np. zimowe doświadczenia. 
​

ZIMOWE DOŚWIADCZENIA

Dzieci kochają śnieg, jest biały puszysty i fajnie się lepi z niego bałwanki. :) Dlaczego by w takim razie nie przenieść odrobiny zimy do klasy. W młodszych klasach szkoły podstawowej i w przedszkolach, oczywistym jest dekorowanie klasy "biały" wacianym puchem lub innymi ozdobami. Warto ten czas również poświęcić na przypomnienie lub nauczenie podstawowego słownictwa związanego z daną porą roku. Takie lekcje nie zaszkodzą też starszym klasom (jeśli jednak obawiacie się "straty" zajęć, przenieście je na czas zajęć dodatkowych lub zajęć przedświątecznych). 
Jeśli szukacie materiałów znajdziecie je m.in. u: 
​Eweliny z Pomysły przy tablicy
Ewy z Angielskie Bajanie (aż dwa linki - klikajcie w Angielskie i w Bajanie osobno)
Agi z Ole Edu
Kasi z made by kate

No i oczywiście szukajcie w pozostałych wpisach z okazji Eduweek #5 na stronie www.edublogi.pl.

A po wprowadzeniu słownictwa i tematyki zimowej, przychodzi czas na? NA EKSPERYMENTY!
Obraz
Dzieci kochają śnieg, ale jeszcze bardziej kochają SLIME. :)
1. SLIMOWY BAŁWANEK: 
Do stworzenia slimowego bałwanka, potrzebne będą następujące składniki: pianka do golenia, klej PVA, aktywator do slimów lub płyn do soczewek. 
Po kolei do dużej miski należy wlać klej, piankę do golenia, a potem po troszeczku aktywatora, ciągle mieszając aż do wyrobienia puszystej masy. Kiedy zacznie odchodzić od ścianek miski, dajemy dzieciom do wyrobienia kulki śnieżne i do ulepienia bałwanki. To strasznie przyjemne bawienie się taką puchatą kulką. Dzieci zobaczą też, że ich bałwanki wcale nie zostają w swoim kształcie zbyt długo. 

A może teraz czas na prawdziwą chemię? I prawdziwą fizykę. 
2. SODOWY BAŁWANEK
Ten eksperyment to prawdziwa efektowna chemia, która w dodatku nauczy Waszych uczniów o stanach skupienia, czyli chemia i fizyka w jednym. 
Potrzebne będą: soda oczyszczona, odrobina wody, brokat, przydadzą się też oczy (mogą być plastikowe lub wycięte z papieru), pomarańczowe noski, tak jakby marchewki, foliowe woreczki i ... ocet. 
Wiecie co robi soda i ocet? :) 
Do dzieła:
- w misce mieszamy sodę, brokat i odrobinę wody, powstała masa plastyczna jest przyjemna w dotyku i według dzieci może przypominać mokry śnieg,
- dzieci formują z sody kulki (to będą nasze bałwanki), wkładają kulki do woreczków plastikowych, ozdabiają wcześniej (lub już w woreczku) oczkami i noskami,
- następnie bałwanki muszą zostać zamrożone, trzeba włożyć je do zamrażalnika. Jeśli w Waszej szkole nie ma zamrażalki możecie wsadzić je do lodówki turystycznej i tak też na drugi czy kolejny dzień przytransportować z powrotem. 
- kolejnego dnia czas na wprowadzenie stanów skupienia: 'solid, liquid, gas' oraz procesów 'solidification, meltdown, evaporation', wszystkie te procesy oraz stany skupienia dzieci, zobaczą, usłyszą a nawet poczują :) (na wszelki wypadek otwórzcie okna). 
  • nasz zamrożony bałwanek to SOLID
  • z odrobiną octu zmieni się w LIQUID,
  • wydzieli się też GAS specyficzny syczący się gaz, dokładnie dwutlenek węgla

UWAGA! Rozpuszczony bałwanek ma wyraźny octowy zapach (który jest wynikiem reakcji chemicznej: ocet + soda = octan sodu), otwarte okna mile widziane. 

A co jeszcze można zrobić z sody i octu? Może wulkan?
3. WULKAN. 
Jest to jeden z najefektowniejszych eksperymentów, który można wykonać w różnych warunkach i na różne okazje: na zimę, na wiosnę, na różnego rodzaju lekcje okolicznościowe, tak jak prezentuje to Magda Malinowska na swoim fanpage'u Little Star.
Najprostszym sposobem, aby zrobić zimowy wulkan jest wykorzystanie prostych materiałów i połączenie sody i octu.
Potrzebujemy: 
  • talerzyki, mogą być jednorazowe;
  • szklanki lub jednorazowe kubeczki;
  • cała rolka folii aluminiowej;
  • farby plakatowe; 
  • (ewentualnie barwnik spożywczy);
  • no i główne składniki: soda i ocet. 
Wykonanie oczywiście uczniowskie.
Na talerzyku należy ustawić kubek lub szklankę, trzeba owinąć wszystko szczelnie folią aluminiową, robiąc u góry otwór.
Następnie, uczniowie malują farbami na biało cały wulkan lub tylko górę, tak aby przypominał zaśnieżony szczyt. Wulkan trzeba zostawić na jakiś czas do wyschnięcia. 

Kiedy wulkan schnie, można nauczyć się dzieci czegoś więcej niż tylko reakcji kwasu i zasady, dobrze jest wprowadzić temat wulkanów np. najwyższy szczyt w Afryce czyli Kilimandżaro (szczyt jest pozostałością po wulkanie, warto również jako ciekawostkę powiedzieć uczniom że szczyty górskie o dużych wysokościach pokryte są pokrywą śnieżną nawet kiedy znajdują się w tak gorących krajach jak Tanzania). Innym ciekawym wulkanem jest Teide, czynny wulkan znajdujący się na Teneryfie.
​Lekcje o wulkanach zawsze są ciekawe. Zobaczcie sami: 

Jedna z takich lekcji znajduje się w dobrze znanym mi podręczniku, czy jesteście w stanie zgadnąć którym? (Odpowiedź wraz z filmikiem na poziomie elementary znajdziecie o tu). 

Jeśli farba już wyschła, można przystąpić do WYBUCHU!!!
Kiedy uczymy młodsze dzieci najlepiej jest ustalić sobie jakiś okrzyk lub komendę, która spowoduje wybuch na przykład: "Blow Up"
Wsypujemy przez otwór sodę, a następnie... 
Ready, steady, 3, 2, 1, 0... BLOW UP!  
Nalewamy do środka octu. Po kilku sekundach lawa zacznie się wylewać na wulkan. Dla lepszego efektu do sody czerwonej farby klub czerwonego barwnika spożywczego. 

(Wkrótce wrzucę zdjęcia z realizacji tych doświadczeń, jednak jakiś chochlik uniemożliwia mi zrobienie tego od razu, bo automatycznie znika treść wpisu - bądźcie czujni!)

Więcej pomysłów lub zmodyfikowane pierwotne wersje przedstawionych doświadczenie znajdziecie na blogu Little Bin for Little Hands, z którego ja również często korzystam.


Życzę wam miłej zabawy! Koniecznie wpadajcie po więcej postów do pozostałych blogerów edublogów biorących udział w akcji Eduweek #5. 
0 Komentarze

Jedno zdjęcie = cała lekcja (nie tylko dla anglistów)

6/11/2019

2 Komentarze

 
Obraz

11 listopada

Dlaczego Amerykanie hucznie świętują swój 4 lipca, Niemcy mają karnawał świętomarciński, a u nas jakoś tak albo na smutno, albo w ogóle bez echa? Gdzieś to w nas leży, że ani demokracja, ani niepodległość nie robi na nas wrażenia. Nie jestem specjalistą, ale to mam wrażenie, że to wina słusznie minionego systemu. 
Cieszy mnie to, że to się zmienia, z roku na rok, widzimy co raz więcej materiałów do nauczania, widzimy weselsze i przyjemniejsze obchody Święta Niepodległości. Nie pozostawia się tego dnia bez echa, z patetycznymi, nudnymi do szpiku kości akademiami na sali gimnastycznej i w końcu nie traktuje się go tylko jako dnia wolnego od szkoły. 
​

GRA "MIEJSKA" zamiast akademii

Co można zrobić więc zamiast akademii? Przyznaję się bez bicia. Sama tego nie organizowałam, ale brałam udział w takich wspaniałych obchodach, organizowanych przez moje koleżanki z pracy, wspaniałe historyczki. To było coś cudownego! Klasy w grupach, na różnych godzinach lekcyjnych chodziły po szkole i odkywały różne tajemnice. Aby znaleźć kolejne wskazówki uczniowie musieli wykonywać różne zadania, przejść odpowiednią liczbę kroków, odnaleźć wskazówki przy pomocy QR kodów, otworzyć skrzynkę z zadaniami. Super!
Jeśli chcecie zobaczyć fotorelację z tego wydarzenia, zobaczcie zdjęcia poniżej (może nie jakiejś szałowej jakości, ale zawsze), to było Święto Konstytucji 3 Maja.
Obraz
Gdybyście jeszcze w tym lub dopiero w kolejnym roku chcieli zrobić coś podobnego i dodać do tego trochę TIKu, może pomoże Wam w tym Goose Chase - prosta, ale kompleksowa strona, na której z łatwością stworzycie grę miejscą. Sama właśnie powoli zaczęłam ją poznawać, będę dawać znać jak idzie. 
Jednak jeśli nie jesteście odpowiedzialni za akademię (uffff...), może i tak zamiast zwykłej lekcji będziecie chcieli o ojczyźnie i jej historii poopowiadać w sposób niezwykły, wtedy polecam Escape Room lub Metodę Stacji. 
Do szyfrowania przydadzą Wam się narzędzia, które zgromadziłam na padlecie w kolumnie pod tymże tytułem (Escape Room). 
← ← ←
A jak już zaplanujecie zagadki i ich formy, musi być jakieś rozwiązanie, jakaś nagroda, dlatego też przydać się Wam może...


To jedno zdjęcie

O wykorzystaniu tego jednego zdjęcia i pomysłach na nie pisałam w zeszłym roku przy okazji zeszłorocznego 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości: 
Żeby było fajnie i żeby było wyzwanie, zagadek potrzeba Wam tak mniej więcej 10, mogą to być zadania takie jak:

1. Rebusy z Festisite, np.:
  • The name "Poland" derives from a tribe Polanie which means ... ?pear-ar+o+?apple-ap ?litter-tter+?ringr=v ☔️rain-ra o+?yeny=p ⛽fuelu=i+?cd-c+s​
polanie.pdf
File Size: 99 kb
File Type: pdf
Pobierz plik

2. Wydarzenia na osi czasu zrobionej z Flippity, np.:
  • Order the events on a timeline: ​
- Constitution of 3 May
- Kościuszko Uprising
- January Uprising
​- November Uprising
- First Partition of Poland
- Second Partition of Poland
- Third Partition of Poland
- Poland regains Independence
- the creation of the Kingdom of Poland
Obraz
Obraz
Gdybyście chcieli wykorzystać gotową oś, ale dodać jakieś wydarzenia, możecie sobie edytować poniższy arkusz i stworzyć swoją własną:
3. Słowa Marszałka Józefa Piłsudskiego zapisanych tajnym kodem z Educational Quaap, np.:
Obraz
secret_code_worksheet.pdf
File Size: 113 kb
File Type: pdf
Pobierz plik

4. Polskie symbole zaklęte w obrazkach, które znajdziecie np. na blogu Marzeny z English Teaching Ideas.
Najlepiej właśnie, aby były to te bez podpisów (takie jak wyżej), żeby uczniowie musieli je nazywać samemu (ten materiał podobnie jak moje karty jest uniwersalny może służyć na każdemu: na polskim, niemieckim, hiszpańskim, francuskim i angielskim): 
Pobierz z dysku
5. Słownictwo niepodległościowe w postaci wykreślanki przygotowanej na Wordwall'u, takie jak np. to przygotowane przez ProLingua - szkoła języków obcych i przedmiotów szkolnych. Zobaczcie: 

Materiał uniwersalny 

Wyżej wypisane zagadki to tylko przykłady, możecie je dowolnie modyfikować, bądź nawet nie musicie robić zagadek związanych z historią Polski. Jeśli macie życzenie lub jeśli nie chcecie tracić czasu z realizacji podstawy programowej, w zagadkach może znaleźć się powtórzenie danej partii materiału, który obecnie przerabiacie, a portret Marszałka Piłsudskiego będzie wtedy tylko tłem.
 
Co więcej materiał można wykorzystać na dosłownie każdej lekcji od historii, przez języki, po matematykę. 

Zeszłoroczne plakaty do stworzenia puzzlowej zagadki miały datę 11. listopada 2018, dlatego przerobiłam je tak, aby nie celebrowały już 100-lecia odzyskania Niepodległości przez Polskę, a nadawały się na każdoroczne jej obchody. 
Poniżej w trzech wersjach językowych:
Obraz
niepodległość_polski.pdf
File Size: 534 kb
File Type: pdf
Pobierz plik

Obraz
polish_independence.pdf
File Size: 534 kb
File Type: pdf
Pobierz plik

Obraz
polnische_unabhängigkeit.pdf
File Size: 535 kb
File Type: pdf
Pobierz plik

Mam nadzieję, że moje Marszałki Wam się spodobają i skorzystacie z nich nie raz, nie dwa. 


Have fun teaching!
2 Komentarze

Znani Ludzie to nie tylko jutuberzy — język, gramatyka i CLIL

9/10/2019

2 Komentarze

 
Obraz

Język to język

Do niedawna tak właśnie postrzegano naukę i nauczanie języków obcych. Język to język, liczy się gramatyka, słownictwo, czasami jakieś konwersacje czy tekst oderwany od rzeczywistości. Niestety ten pogląd sprzed 30 lat wciąż pokutuje w świadomości wielu nauczycieli. Kreatywność, krytyczne myślenie, nauka o świecie to nie język. Całkiem niedawno, kilka miesięcy temu, wprowadzając nauczycieli w świat nowej podstawy programowej dla szkół średnich, na jednym ze spotkań usłyszałam: „Krytyczne myślenie? Phii... Krytyczne myślenie to my zostawmy polonistom!” (nazwisko i miejscowość, w której odbyła się konferencja, niech pozostaną moją słodką tajemnicą, nie róbmy "nowatorskiej" profesorce wstydu na pół internetu). 
Ja się nie zgadzam.
​Język nie jest celem samym w sobie. Język to dopiero środek do naszego celu. 
​

CLILujTA co chceta

Czym jest CLIL? I jak może pomóc w nauczaniu języka. 
CONTENT (czyli treści) and LANGUAGE (czyli język) INTEGRATED LEARNING (czyli nauczanie zintegrowane) - to takie połączenie nauki o świecie, przedmiotów szkolnych z elementami języka. CLIL w genialny sposób rozwija kreatywne myślenie (o czym pisałam tu), ćwiczy różne formy pracy, wszystkie umiejętności językowe i rozwija autonomię. 
O ile w szkole podstawowej, szczególnie w klasach młodszych raczej musimy uczniów naprowadzić, pomóc im, o tyle w klasach starszych i w liceum, uczniowie CLILują już sami, ponieważ mają ukształtowane zainteresowania, a najlepszym źródłem wiedzy i rozwoju hobby jest Internet (nie jest to oczywiście reguła — w mojej karierze nauczycielskiej miałam ucznia, który od zerówki był genialny z angielskiego, tylko dlatego, że grał namiętnie w Minecrafta). 
Wyobraźcie sobie 16-latka, którego konikiem jest ekstremalna, wyczynowa jazda na rowerze, rękę dam sobie odciąć, że będzie on znał w języku obcym wszystkie części rowerów oraz nazwy skomplikowanych akrobacji rowerowych. Nie ma lepszej motywacji do nauki języka niż pasja. Młody sam będzie domagał się nauczenia go struktur gramatycznych, żeby mógł czytać i rozumieć instruktaże i oglądać filmiki na YouTubie. 
Jednak CLIL to nie tylko lekcje o pasjach naszych uczniów, to też nauka o otaczającym nas świecie, wyciąganie wniosków z historii lub analizowanie bieżących wydarzeń, wszystkie te elementy możemy z łatwością przemycić na prawie każdej lekcji, a jak jeszcze do tego dodamy gramatykę, będziemy mieć piękny komplet. 

Znani ludzie — pomysł na lekcję 

Nawet jeśli nie uczysz w szkole dwujęzycznej, nie prowadzisz zajęć dodatkowych, a interesują Cię ludzie, ich historie i wpływ, jaki wywarli na życie innych, możesz swoje zainteresowania przemycić na lekcji języka obcego, łącząc w ten sposób naukę o świecie, poszerzanie horyzontów swoich uczniów i język. 
Najlepszym kontekstem ku temu jest przerabiany czas przeszły. Wtedy właśnie możemy zaproponować uczniom prostą grę o znanych ludiach i pokazać im, że na świecie istnieją nie tylko jutuberzy czy, co gorsza, muzycy disco-polo. 
  • Najpierw pobierz karty do gry. 
Bardzo dobra jakość, skompresowany plik. 
famous_people_pdf.pdf
File Size: 3631 kb
File Type: pdf
Pobierz plik

Bardzo dobra jakość, high resolution, bez kompresji. 
​http://bit.ly/Famous_people_hires
Obraz
Obraz
Obraz
  • Wydrukuj je, (zalaminuj), wytnij karty osobno, pamiętaj o tle z tyłu, żeby uczniowie nie mogli podglądać.      
  • Wydrukuj tyle zestawów ile par (lub jeden zestaw, jeśli będziecie grać grupowo). 
  • Jedną z kart, tą w żółtej ramce, zostaw i rozdaj jedną na parę. 
  • Następnie puść krótki film animowany o słynnej sufrażystce Emmeline Pankhurst, filmik pomoże uczniom uzupełnić kartę pracy (choć nie jest 100% odzwierciedleniem informacji w niej zawartych).​
  • Po filmie poproś, aby każda para uzupełniła kartę. Sprawdźcie wspólnie poprawność uzupełnionych zdań. 
Teraz czas na grę. 
  • Jeśli gracie w parach, rozdaj każdej parze zestaw 8 kart, zasady są proste: 
  1. Każda osoba z pary wybiera trzy karty. 
  2. Najpierw uczniowie uzupełniają zdania poprawną formą czasowników w czasie przeszłym. 
  3. Następnie uczniowie czytają swoim przeciwnikom wybrane przez siebie zdania opisujące jedną osobę (czyli używają jednej karty). 
  4. Jeśli przeciwnik zgadnie, kim jest bohater/ka po 1 przeczytanym zdaniu, otrzymuje 50 pkt, jeśli po dwóch zdaniach 40 pkt, po trzech 30 pkt, po czterech 20 pkt, jeśli po pięciu lub więcej zdaniach otrzymuje tylko 10 pkt. 
  5. Jeśli przeciwnik nie zgadnie, dostaje -10 pkt, jeśli się pomyli -25%. 
  6. Gra trwa 6 rund, czyli tyle ile kart. Po każdej rundzie uczniowie muszą notować swoje punkty, a na koniec podliczyć. Zwycięża osoba, która zgromadzi ich najwięcej. 
  7. Zadaniem nauczyciela jest kontrolować pracę uczniów, szczególnie poprawność zdań, na koniec, na podsumowanie sprawdźcie zdania razem. 
 
  • Jeśli gracie jako jedna grupa (o ile macie małą grupę), rozdajcie po jednej karcie każdej osobie, możecie zmienić zasady: 
  1. Jeśli po pierwszej rundzie, czyli przeczytaniu pierwszego wybranego zdania, nikt nie zgadnie bohatera, osoba czytająca otrzymuje 10 pkt, jeśli ktoś zgadnie, osoba, której się to udało, dostaje 30 pkt. 
  2. Jeśli ktoś zgadnie błędnie, otrzymuje -20 pkt. 
  • Jako follow-up proponuję, aby uczniowie wybrali bohatera lub bohaterkę, który/a najbardziej ich zainteresował/a, obejrzeli o niech krótki filmik na YouTubie, odnaleźli inne interesujące fakty, a następnie napisali krótki opis osoby. 
Filmy możecie znaleźć w linkach poniżej: 
- naukowcy: 
​Maria Curie Skłodowska TEDed 
Albert Einstein NowYouKnowAbout
- gwiazdy popkultury 
Marilyn Monroe Bedtime Stories
​Charlie Chaplin Biography
​- aktywiści
Nelson Mandela Biography
Matka Teresa Biography
- wizjonerzy
Steve Jobs Past to Future
J.K. Rowling Biography

Wykorzystane zdjęcia pochodzą z canva.com lub pixabay.com, są to zdjęcia do użytku komercyjnego i nie wymagają przypisania. Źródła faktów to szeroko pojęty internet, teksty moje :)

​HAVE FUN TEACHING!

2 Komentarze

Zajęcia rozwijające kreatywność, z czym to jeść?

28/9/2019

2 Komentarze

 
Obraz
#metodyka #rozwój

Zajęcia rozwijające kreatywność - skąd się nagle wzięły? 

W lipcu 2019 po kwietniowo-strajkowej szumnej publikacji raportu o stanie edukacji ("Szkoła dla Innowatora" w pełnej wersji, w wersji dotyczącej postaw proinnowacyjnych i streszczenia do pobrania) Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło kierunki polityki oświatowej, wśród, których wybrzmiała KREATYWNOŚĆ zapisana złotymi zgłoskami
(Punkt 5 kierunków polityki oświatowej brzmi następująco: "rozwijanie kreatywności, przedsiębiorczości i kompetencji cyfrowych uczniów, w tym bezpieczne i celowe wykorzystywanie technologii informacyjno-komunikacyjnych w realizacji podstawy programowej kształcenia ogólnego").
Kuratoria oświaty dostały przykaz ewaluacji placówek:
  • w zakresie monitorowania:
​- w przedszkolach, szkołach i placówkach, o których mowa w art. 2 pkt 7 ustawy – Prawo oświatowe:
„Wspieranie potencjału rozwojowego uczniów i stwarzanie warunków do ich aktywnego i pełnego uczestnictwa w życiu przedszkola, szkoły i placówki oraz w środowisku społecznym”;
- w publicznych szkołach podstawowych:
„Prowadzenie działalności innowacyjnej”;
- we wszystkich typach szkół:
​„Kształcenie u uczniów kompetencji kluczowych”.

Natomiast na podstawie art. 60 ust. 3 pkt 1 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe dyrektorzy szkół podstawowych dostali przykaz organizacji zajęć rozwijających kreatywność, które wynikają również z Rozporządzenia z dnia 28 marca 2017 r. w sprawie ramowych planów nauczania dla publicznych szkół.
§ 2. 1. Ramowy plan nauczania określa:
1) tygodniowy, a w szkołach dla dorosłych prowadzących zajęcia w formie zaocznej - semestralny wymiar godzin dla uczniów poszczególnych klas lub semestrów w danym typie szkoły przeznaczonych na realizację:
a) obowiązkowych zajęć edukacyjnych z zakresu kształcenia ogólnego, w toku których odbywa się edukacja wczesnoszkolna, nauczanie przedmiotów lub bloków przedmiotowych, o których mowa w § 4 ust. 2,
b) obowiązkowych zajęć edukacyjnych z zakresu kształcenia w zawodzie,
c) zajęć z wychowawcą;
2) minimalny tygodniowy wymiar godzin zajęć rewalidacyjnych dla uczniów niepełnosprawnych;
3) minimalny wymiar godzin zajęć z zakresu doradztwa zawodowego;
4) tygodniowy, a w przypadku szkół dla dorosłych prowadzących zajęcia w formie zaocznej - semestralny wymiar godzin do dyspozycji dyrektora szkoły przeznaczonych na:
a) zajęcia rozwijające zainteresowania i uzdolnienia uczniów, w szczególności zajęcia związane z kształtowaniem aktywności i kreatywności uczniów,
b) w przypadku szkół prowadzących kształcenie zawodowe - również na zajęcia związane z kształtowaniem kompetencji zawodowych,
c) w przypadku liceum ogólnokształcącego dla dorosłych - również na realizację przedmiotów w zakresie rozszerzonym.
Wprowadzili i na tym koniec!
​Jak to zwykle w naszej porażce, przepraszam, oświacie bywa, wprowadzili zajęcia i koniec kropka. Nikt nie wdrożył nauczycieli, nie wytłumaczył czym jest kreatywność i innowacyjność (która wbrew powszechnemu przekonaniu nie dotyczy wcale wprowadzania innowacji pedagogicznych), nikt nie powiedział im jak mają to robić ani dlaczego, temat został rzucony, a Wy nauczyciele bawcie się sami.

I bawią się, niestety po omacku, nie winiąc nikogo poza systemem, bo jeśli ktoś nie interesował się tematyką wcześniej, skąd ma wiedzieć jak zorganizować takie zajęcia. ​Kiedy w dodatku zażądano od nich programów, literatury i pomysłów (nie wspomnę już o fakcie, że kompletnie nikt nie uczy nigdy nauczycieli nawet jak programy nauczania pisać, a to powinno być na studiach zamiast bzdur typu "jak zrobić prezentację w PowerPoincie") zapanował popłoch.
​

NA FORACH ZAWRZAŁo

Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Nauczyciele pozostawieni sami sobie, zaczęli szukać pomocy na forach grup facebookowych, i dobrze, jest na nich wielu ekspertów, którzy gotowi są pomóc, ale niestety są też i laicy, którzy zaczęli doradzać zajęcia plastyczne i projekty typu stworzenie plakatu, niewiele wspólnego mające z kreatywnością - a tu nie o to chodzi, kreatywność to nie prace plastyczne.
Właśnie od tego, czym jest kreatywność nauka nauczycieli powinna była się zacząć.
​

Kreatywność - zdolności plastyczne czy analityczne?

Według ulubionego wszystkich źródła wiedzy i  niewiedzy, czyli Wikipedii, kreatywność to postawa twórcza (od łac. creatus czyli twórczy) – proces umysłowy pociągający za sobą powstawanie nowych idei, koncepcji lub nowych skojarzeń, powiązań z istniejącymi już ideami i koncepcjami. Myślenie kreatywne to myślenie prowadzące do uzyskania oryginalnych i stosownych rozwiązań. Już z tej definicji jasno widać, że kreatywność to nie tylko tworzenie w sensie plastycznym i sztuk pięknych. Kreatywny jak najbardziej jest naukowiec, może być kreatywna pani sprzątająca, a nawet bibliotekarka czy też księgowa (i nie chodzi mi tu o tzw. "kreatywną księgowość", dzięki której unikamy zbyt wysokich podatków, ale raczej o sposób i metody organizacji swojej pracy).
Co więcej, jeśli słyszeliście o umiejętnościach LOT i HOT, czyli Lower Order Thinking i Higher Order Thinking (procesach myślowych niższego i wyższego rzędu), to zapewne wiecie, że kreatywne myślenie jest najwyższym z tych procesów. 
Jak do tego doszło? Otóż dwóch naukowców, językoznawców, David Krathwohl i jego studentka Lorin Anderson spojrzeli jeszcze raz na znaną taksonomię Blooma i dołożyli do procesów myślowych: kreatywność (Dummett and Hughes, 2019: 7). 
Tworzenie
Ewaluacja
Analiza
Zastosowanie
Zrozumienie
​Zapamiętanie
(tłum. własne)
Pierwsze trzy procesy od dołu, zapamiętanie, zrozumienie i wykorzystanie to procesy myślowe niższego rzędu, nie gorsze, ale tzw. podstawowe, natomiast kolejne trzy te z góry, analiza, ewaluacja i tworzenie to najbardziej pożądane procesy myślowe, wyższego rzędu. Mamy wśród nich jeszcze kreatywne myślenie, o którym post od roku trzymam w wersjach roboczych ;) (owe krytyczne myślenie, tak ważne w świecie medialnego szumu i dezinformacji, to nic innego jak pomost pomiędzy podstawowym rozumieniem a kreatywnym myśleniem, zawierający w sobie: analizę, syntezę, ocenę, rozwiązywanie problemów i podejmowanie sensownych decyzji) (Dummett and Hughes, 2019: 9). 

Na czym może polegać kreatywność na zajęciach językowych?
Jeśli wiemy, że kreatywność to generowanie pomysłów i tworzenie z nich nowych, oryginalnych rozwiązań, wraz z odkrywaniem wszelakich alternatywnych możliwości dotyczących tych rozwiązań, to procesem twórczym na zajęciach językowych będzie produkcja: tworzenie historii, pisanie rozprawki, a także robienie swoich prezentacji.
Skupmy się na tej ostatniej wspomnianej. Aby uczeń mógł stworzyć własną prezentację dotyczącą jego zainteresowań, najpierw musimy nauczyć go jak to robić, musi zapamiętać podaną przez nas strukturę, zrozumieć jej istotę, a następnie zastosować. Prezentacja będzie poprawna. Natomiast, w sytuacji, kiedy uczeń nim zrobi prezentacje, samodzielnie lub z naszą pomocą poczyta o sztuce prezentacji, przeanalizuje kilka prezentacji, które dostępne są w internecie np. na stronie www.ted.com, następnie oceni swoją prezentację pod kątem tego, czego się dowiedział. Jego prezentacja będzie po prostu genialna!

Kreatywność = innowacyjność? 

Choć oba koncepty są do siebie dość podobne, ich definicje różnią się, szczególnie w zależności od tego, jak postrzegamy innowacyjność. Dla jednych innowacyjność to nowatorstwo, dla drugich to przedsiębiorczość. Jedno jest jednak zawsze pewne, nie ma innowacyjności bez kreatywności. "Innowacja to zdolność do wdrażania kreatywnych rozwiązań w celu rozwiązania [...] problemów lub wykorzystania nowych możliwości" (Fazlagić, 2018 za Kabukcu, 2015). 
W czasie letniego Zlotu Anglistów grupy Nauczyciele Angielskiego razem z Beatą Huczko, moją dobrą koleżanką z redakcji, prowadziłyśmy otwartą debatę nauczycielską dotyczącą kreatywności i postaw proinnowacyjnych w obecnej szkole. 
Poniżej, dzięki uprzejmości mojego wydawnictwa Nowa Era, przedstawiam Wam wyniki ankiety, które obrazują poniekąd jak mylnie często postrzegamy kreatywność (kiedy w ankiecie mówimy o mitach, ✔ oznacza mit, a ✘ oznacza prawdę, zadaniem uczestników było wybrać tylko te zdania, które uważają za nieprawdziwe, natomiast w wynikach dotyczących prawd, ✔ oznacza prawdę, a ✘ mit, podobnie jak poprzednio, zadaniem uczestników było wybrać tylko zdania prawdziwe - ot taka mała zagwozdka intelektualna).
Wyniki mam nadzieję w dużej mierze Was zaskoczą. 
​​
Obraz
Wyd. Nowa Era
Obraz
Wyd. Nowa Era

PROGRAM NAUCZANIA ZAJĘĆ ROZWIJAJĄCYCH KREATYWNOŚĆ KROK PO KROKU

Po pierwsze i najważniejsze, pragnę podkreślić jasno i wyraźnie, że to nie jest gotowiec, to wskazówki do napisania programu. Licząc tylko i wyłącznie na gotowce, już na wstępie nie nadajemy się do nauczania tego przedmiotu.
PRACTISE WHAT YOU PREACH
Jeśli chcesz uczyć kreatywności, czyli jednej z najważniejszych kompetencji kluczowych XXI wieku, musisz sam te umiejętności posiadać. Wykorzystywanie gotowych rozwiązań nijak się do nich ma.
"Daj człowiekowi rybę, a będzie najedzony przez jeden dzień. 
Daj człowiekowi wędkę, a będzie najedzony przez całe życie"
​Przysłowie chińskie.

Każdy program nauczania musi zawierać takie składowe: 
I. Założenia programu
II. Cele
III. Wykorzystane techniki i metody nauczania
IV. Formy pracy
V. Metody ewaluacji celów
​VI. Treści
​(punkty III-VI można rozłożyć dowolnie, lecz taki układ wydaje mi się najlogiczniejszy)
VII. Przykładowe zajęcia

Założenia i cele nowych zajęć

Jeśli chodzi o założenia programowe nowych zajęć, należy w nich uwzględnić wiek dzieci, klasy, liczbę godzin i kontekst sytuacyjny. Należy uwzględnić w nich także kwalifikacje nauczyciela oraz warunki realizacji programu ściśle związane z podstawą programową oraz warunkami technicznymi jakie posiadamy.
Cele natomiast to to, co chcemy dzięki tym zajęciom osiągnąć. Tutaj przychodzi do nas z powrotem temat proinnowacyjności.
Uczymy postaw proinnowacyjnych i kreatywności, nie po to, żę MEN nam każe, nie po to, że dyrektor nie miał komu innemu tych zajęć dać. Uczymy ich, by kształtować młode pokolenia i budować w nich kompetencje przyszłości. Bez nich nie odnajdą się w nowych czasach.
Wśród kompetencji przyszłości (których według autora raportu "Szkoła dla Innowatora" jest ponad 150) dla zajęć szkolnych ważne są m.in.:
1) generowanie pomysłów;
2) krytyczne myślenie;
3) kreatywne rozwiązywanie problemów;
4) zbieranie informacji;
5) znajomość technologii;
6) otwartość na pomysły;
7) ciekawość poznawcza – chęć empirycznej weryfikacji swoich przypuszczeń;
8) umiejętność współpracy;
9) angażowanie się w zainteresowania niezwiązane ze szkołą (pracą);
10) ocena i analiza długoterminowych konsekwencji zjawisk i działań;
11) empatia;
12) otwartość na zmiany;
13) tolerancja dla wieloznaczności (Fazlagić, 2018: 21).
Rozwój powyższych (lub niektórych wybranych z tych) kompetencji jest celem zajęć rozwijających kreatywność, pasję i umiejętności uczniów.
​Jeśli piszemy własny program, powinniśmy się odnieść przede wszystkim jednak do podstawy programowej, kompetencje kluczowe zawarte są w preambule do tego dokumentu.
​Jeśli cele chcemy zapisać jednak w sposób bardziej sformalizowany, pomocna w formułowaniu celów operacyjnych może okazać się publikacja ORE dostępna w tym linku.
​

MEtODY NAUCZANIA , FORMY I TECHNIKI PRACY

Oczywistym zdaje się, że metody nauczania wspierające kreatywność to wszystkie te, które w jak największym stopniu angażują do pracy uczniów i wspierają procesy kognitywne wyższego rzędu. Jakie są to metody?
W pierwszej chwili każdy pomyśli o metodach aktywizujących, ale nie tylko. Metody wspierające kreatywność to wszystkie znane metody nauczania:
  • Metody podające (szczególnie pogadanka z analizą, prelekcja, anegdota, odczyt lub objaśnienie)
  • Metody problemowe i aktywizujące (takie jak dyskusje dydaktyczne, burza mózgów, metaplan, metoda przypadków, metoda sytuacyjna; metody ekspresji i impresji np. gry dydaktyczne: symulacyjne, decyzyjne, psychologiczne; metody graficzne);
  • Metody eksponujące (takie jak np. film; sztuka teatralna; pokaz, połączone z przeżyciem i analizą);
  • Metody programowane (czyli te z użyciem komputera);
  • Metody praktyczne (a wśród nich pokaz, prezentacja, ćwiczenia, metoda projektów).
Wróćmy teraz do metod aktywizujących, które sama absolutnie uwielbiam, bo one angażują do pracy i współpracy.
Metody aktywizujące, które możemy wykorzystać na zajęciach rozwijających kreatywność i pasje naszych uczniów to np.:
- burza mózgów (i burza mózgów 635)
- metoda stacji dydaktycznych
- escape room
- gry dydaktyczne i zabawy grupowe
- drama i pantomima
- każda możliwa na świecie ;) dyskusja (okrągły stół, world cafe, 2x4x8, debata, puste krzesło, cztery krzesła)
- proces grupowy
- storytelling
- pokaz wykonanych prac projektowych
- prezentacja (w tym sonda i ankieta, badanie, etc.)

- poziomy logiczne Diltsa
- rozwiązywanie problemów: kapelusze De Bono i metoda Disneya, drzewo decyzyjne
- myślenie wizualne i sketchnoting
Inne doskonałe, nowoczesne metody nauczania, idealne na kreatywne zajęcia to oczywiście CLIL, Flipped Classroom, LCL (czyli autonomia ucznia - Learner Centered Learning, podejście skoncentrowane na uczniu), LDL (uczeń nauczycielem), peer learning, webquest czy wykorzystanie narzędzi TOC.
Formą pracy, która najlepiej wspiera kreatywność jest praca w grupie, w klasie, jako, że uczymy współpracy, ale niestety znowu muszę to napisać - nie tylko :). Praca indywidualna jak najbardziej wspiera kreatywność i rozwija pasję młodych ludzi. Aby nauczyć się współpracy z innymi, trzeba najpierw umieć pracować z samym sobą, szczególnie jeśli jednostka musi wykonać daną pracę na rzecz klasy lub grupy.
Co więcej, wykorzystanie jednej metody nie wyklucza innych. Jednak wydaje mi się, że jest taka jedna metoda, która scala wszyatkie inne, bo zawiera je w sobie. Wszystkie wyżej wymienione metody znajdziemy mianowicie w pracy METODĄ PROJEKTU (w tym w rozwiązywaniu problemów i CLILu).

Przygotowanie dobrego projektu wymaga porządnego badania, burzy mózgów, dyskusji i rozwiązywania problemów, przygotowania prezentacji, oprawy graficznej i wykorzystania technologii.

A może by tak zajęcia rozwijające kreatywność - (język i) nauka o świecie, czyli CLIL?
Według mnie CLIL najlepiej nadaje się na zajęcia rozwijające kreatywność, ponieważ jest to metoda nauczania łącząca ze sobą wszystko - nauczanie języków i innych przedmiotów, można więc realizować jeden wspólny projekt z innymi nauczycielami. O CLILu dużo może opowiedzieć Wam np. Ola Mecanowicz z Engspired, zapraszam do przeczytania jej wpisu, nawet koniecznie (link tutaj).
Aby go realizować są dwie ścieżki: musimy albo poznać zainteresowania naszych uczniów i nimi się kierować (projekt o kosmosie, piłkarzach, nietypowych sportach) lub patrzeć na niego z perspektywy programu nauczania, np. dla czwartoklasistów zaczynamy od starożytnego Egiptu i uczymy o różnych jego aspektach, języku, geografii, historii, tworzymy piramidę, zegar słoneczny i kalendarz (to są odkrycia z tamtego okresu), rysujemy starożytnych Egipcjan, hieroglify i kodujemy nimi inne treści lub słownictwo z lekcji angielskiego czy niemieckiego, poznajemy faunę i florę tamtym terenów i czasów, a także muzykę z rejonów arabskich, możemy rozwiązać problemy starożytnych Egipcjan związane z głodem i gospodarką wodną Nilu. Co więcej, możecie pobawić się w mumię (pisałam o niej we wpisie Eduweekowym o papierze toaletowym).
Wykorzystujemy w ten sposób nie jedną a wiele metod aktywizujących, dając szansę każdemu uczniowi na przygotowanie czegoś i pokazanie innym swoich umiejętności. Możemy przygotować projekt o różnych miejscach na ziemi, o wynalazcach i wynalazkach, o wielkich naukowcach, dyskutować, przygotować wspólnie QUIZ analogowy lub internetowy na konkurs, napisać piosenkę lub wiersz, zrobić wspólnie piękny plakat - taką wielką sketchnotkę, napisać wspólną, ciekawą książkę i razem ją wykonać, podebatować o problemach świata, a także robić eksperymenty fizyczne i chemiczne.
CLIL ułatwia również dobór treści, bo jak podzielimy sobie rok szkolny na trymestry lub cztery części tematyczne (sporty, kontynenty, okresy historyczne, hobby, problemy współczesnego świata) będzie nam też o wiele łatwiej podzielić to później na lekcje (lub kroki milowe) oraz na koniec napisać krótki konspekt przykładowych zajęć.

Wszystko trzeba zewaluować i sprawdzić

Każdy program, każdą innowację, każdy założony cel należy w pewnym momencie poddać ewaluacji i sprawdzeniu. Metodą sprawdzenia, szczególnie na zajęciach nieocenianych są namacalne produkty naszej działalności. 
Podsumowaniem działań oraz mierzalną ilustracją realizacji zamierzonych celów (nie za głupim pomysłem jest też w fazie planowania posłużenie się biznesową metodologiom SMART, która ułatwi nam późniejszą ewaluację) może być np. przygotowanie prezentacji i przedstawienie jej przed grupą, klasą, szkołą lub rodzicami. Możecie również zorganizować wystawę, koncert, konkurs, przedstawienie. Najlepiej aby to uczniowie zaproponowali formę sprawdzenia osiągnięcia celu oraz wspólnie dokonali peer-correction/ evaluation, czyli oceny rówieśniczej.  
​

Proces twórczy wymaga pokory

Twórczość, jak wszystko, wymaga odwagi, ale i pokory, aby odwaga nie zamieniła się w butę. Pamiętajcie, że aby kogoś nauczyć, trzeba najpierw samemu potrafić, wiedzieć, rozumieć i umieć to przekazać. 
Those that know, do. 
Those that understand, teach. 
Więc zanim zaczniemy wspólnie z uczniami tworzyć i torować im drogę ku innowacyjności, musimy przejść po kolei całą taksonomię Blooma, musimy uczniów nauczyć, pomóc im zrozumieć, zastosować wiedzę w praktyce, zrobić wspólną analizę i syntezę, oraz ewaluację draftu lub poszczególnych kamieni milowych, a później, na koniec dopiero nadejdzie czas, by stworzyć masterpiece, który pokażemy światu.

Jeśli zainteresował Was temat kreatywności i chcecie dowiedzieć się więcej o różnych formach jej wdrażania w edukacji, niekoniecznie tylko na specjalnie do tego przeznaczonych zajęciach, ale przemycając ją każdego dnia, zajrzyjcie do bloga Kasi Jarockiej Creativity killed the class.

​NIECH TE ZAJĘCIA BĘDĄ DLA WAS WSPANIAŁĄ PRZYGODĄ.
​POWODZENIA. BAWCIE SIĘ ŚWIETNIE!


Literatura:
Dummett, P. and J. Hughes (2019): Critical Thinking in ELT. A Working Model for the Classroom, National Geographic Learning, Cengage Learning, pp. 7-9.
Fazlagić, J. (2018) Szkoła dla Innowatora. Kształtowanie Kompetencji Proinnowacyjnych, Kalisz, Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli.
Rozporządzenia z dnia 28 marca 2017 r. w sprawie ramowych planów nauczania dla publicznych szkół (Dz. U. z 2017 r. poz. 703), par. 2.1 ust. 4 a.
Ustawa z dnia 14 grudnia 2016 r. - Prawo oświatowe (Dz. U. z 2019 r. poz. 1148), art. 60, ust. 3, pkt. 1

​

2 Komentarze
<<Poprzednia

    W sieci

    Archiwa

    Luty 2021
    Styczeń 2021
    Grudzień 2020
    Sierpień 2020
    Lipiec 2020
    Luty 2020
    Listopad 2019
    Październik 2019
    Wrzesień 2019
    Sierpień 2019
    Czerwiec 2019
    Kwiecień 2019
    Marzec 2019
    Luty 2019
    Grudzień 2018
    Październik 2018
    Wrzesień 2018
    Sierpień 2018
    Czerwiec 2018
    Marzec 2018
    Wrzesień 2017
    Czerwiec 2017
    Marzec 2017
    Luty 2017
    Styczeń 2017
    Grudzień 2016
    Listopad 2016

    Kategorie

    Wszystkie
    Autonomia W Nauczaniu
    Dzieci
    Eduweek
    Feedback
    Gadżety Na Zajęciach
    Grupy Wiekowe
    Gry I Zabawy Dawne
    Gry Na Zajęciach
    Grywalizacja
    High5!
    Język Ojczysty
    Kreatywne Nauczanie
    Mediacja Językowa
    Metody Aktywizujące
    Metodyka
    Młodzież
    Młodzież I Dorośli
    Motywacja
    Najmłodsi Uczniowie
    Pierwszy Wpis
    Rozwój Nauczycieli
    Technologia

    Kanał RSS

Home

Kontakt

Teacher Trainer Blog

Doświadczenie MAMY

Copyright © 2015
  • HOME
  • Teacher Trainer Blog
  • Doświadczenie MAMY
  • Silna, mądra, kreatywna
  • Uczymy o kobietach
  • O mnie
  • Publikacje
  • Kontakt