Kiedy wczoraj śmiałam się do koleżanki, że mogłabym udzielać już korepetycji z przygotowań do porodu nie spodziewałam się że nastąpi tak szybko. :) Co prawda jestem trenerem, długo uczyłam w szkole, uczę teraz innych, ale nigdy nie spodziewałam się, że będę dawać porady porodowe. :) :) Aż tu nagle dostałam wiadomość z prośbą o podzielenie się tymi "swoimi" sposobami na przygotowanie.
Tak powstał ten wpis i cieszę się, że mogę opowiedzieć o swoich doświadczeniach, ponieważ swoją przygodę z przygotowaniami do TOLAC* (próby VBAC**), czyli porodu siłami natury po cesarskim cięciu, traktuję bardzo poważnie.
TOLAC* - trial of labour after cesarean section, czyli próba porodu naturalnego po cesarskim cięciu.
VBAC** - vaginal birth after cesarean section, czyli poród drogą pochwową, który jest najlepszym rozwiązaniem zarówno dla matki, jak i dziecka, pozwala uniknąć kolejnej operacji oraz jej skutków, w tym poważnych powikłań, które mogą wystąpić jako następstwa wielokrotnych cięć cesarskich. Źródło: Rokita, W., Młodawski, J.: Poród drogą pochwową po cięciu cesarskim — kwalifikacja, wyniki i powikłania w: Ginekologia i Perinatologia Praktyczna 2018;3(1):1-9. #projektporód
Na Facebooku można znaleźć kilka moich wpisów z hasztagiem #projektporód, zazwyczaj były to wpisy satyryczne, w których śmiałam się z tego jak poważnie podchodzę do tematu, jednak taka jest prawda.
Zarówno sprawy życiowe jak i zawodowe traktuję bardzo poważnie. Kiedy czeka mnie jakaś zmiana, lubię się do niej przygotować, lubię czytać artykuły, poznawać literaturę, wyszukiwać informacje i oglądać filmy na ten temat, jakoś mnie to uspokaja i dodaje pewności siebie.
Dokładnie tak było kiedy budowaliśmy dom, gdy moja córka miała 3 lata i zamiast zapisać ją na angielski postanowiłam uczyć ją sama, gdy miałam zacząć uczyć dzieci ze spektrum autyzmu, zostać metodykiem, potem trenerem, a także kiedy zmieniałam zupełnie zawód, aby zostać marketingowcem. Tak już mam - lubię projekty! Nie bądź zielona jak groszek
Poród... Po 10 latach, wydawać się mogłoby, że wszystko wiem, a ja wiem, że nic nie wiem, albo raczej wiem tylko jedno: nie chcę wjechać na porodówkę zielona jak groszek i zdana na łaskę personelu medycznego (który szczególnie w moim mieście nie słynie z opiekuńczości i wsparcia ani rodzącej, ani położnicy - smutne, ale niestety system taki jest).
Aby mieć poczucie sprawstwa, poczyniłam ważne dla siebie kroki:
Szpitale o I stopniu referencyjności są dla kobiet w ciąży niepowikłanej, bez większej patologii i dla rodzących w terminie, czyli od (35 choć przeważnie) 37 tygodnia ciąży.
Szpitale o II stopniu referencyjności to przeważnie szpitale wojewódzkie, gdzie rodzą kobiety będące w ciąży zagrożonej. W takich jednostkach znajduje się pododdział intensywnej opieki wcześniaków. Szpitale o III stopniu referencyjności to szpitale kliniczne państwowych uczelni medycznych lub państwowych uczelni prowadzących działalność dydaktyczną i badawczą w dziedzinie nauk medycznych. Są to szpitale przeznaczone dla kobiet o wysokim zagrożeniu ciąży, jej patologicznym przebiegu, gdzie jest bardzo wysokie ryzyko urodzenie wcześniaka przed 31 tygodniem ciąży, czy dziecka zagrożonego chorobami lub powikłaniami (czytaj więcej na polozna.net) Jeśli chcesz porównać szpitale i pomóc sobie w wyborze, wejdź na stronę gdzierodzic.info Fundacji Rodzić Po Ludzku, ja tak zrobiłam. :)
Jeśli chcecie poznać moje przygotowania, tajne sposoby na ochronę krocza lub zapobieganie GBSowi, które doradziły mi najcudowniejsze położne świata, czyli wspomniana wcześniej Ania i moja wybrana położna Weronika, która od razu wzbudziła we mnie zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i sympatię, koniecznie pobierzcie poniższy plik z tajnymi poradami położnych (mój lekarz na pytanie o słynny wiesiołek i maliny powiedział tylko "skoro położna w to wierzy"). :)
POBIERZ PLIK, KLIKNIJ W TEKST PONIŻEJ. PODZIEL SIĘ NIM Z INNYMI #sharingiscaring.
PS.
Girls, sorry, zapomniałam w e-booku o jednym - tejpy!!! Jak Was boli kręgosłup w odcinku lędźwiowym, nie wahajcie się otejpować u fizjoterapeuty. No i polecam też wizytę u fizjoterapeutki uro-ginekologicznej, jeśli dużo siedzicie w pracy, czujecie się zblokowane tam na dole lub jeśli nie jest to Wasz pierwszy poród, szczególnie jak poprzedni był CC - ja byłam. :)
0 Komentarze
Odpowiedz |
W sieciArchiwa
Styczeń 2021
Kategorie
Wszystkie
|
Home |
Teacher Trainer Blog |
O mnie |
Kontakt |
Moje CV |